Rács kert to nazwa nowej romkocsmy na ulicy Dob między Kazinczy i Kis Diófa. Ta nazwa to gra z nazwą innej romkocsmy Rác kert, która mieściła się kiedyś koło łaźni Rác w Budzie.
Rács to po węgiersku krata w nawiązaniu do bramy do byłej bazy materiałów budowlanych, która do niedawna mieściła tu. Sama romkocsma to nic specjalnego, ciekawe są wielkie pojemniki na wodę służące jako obciążenie rusztowania dachu, które w nocy świecą fosforyzująco a także jednostanowiskowa kręgielnia pod gołym niebiem. Ale jak ktoś śledzi romkocsmy to powinien tu kiedyś zajrzeć!
Ankert istnieje już od zeszłego roku, ale przez przerwę zimową dopiero teraz udało mi się zebrać się do napisania o tej romkocsmie. Miejsce jest jedyne w swoim rodzaju, inne od pozostałych barów w opuszczonych budynkach. Wystrój jest bardzo oszczędny - ogranicza się w zasadzie do surowych barów, lampionów oraz jarzeniówek w oknach - i słusznie, bo pozbawione zupełnie ogołocona skorupa budynku byłaby łatwo zagłuszona typowo romkocsmowo jarmarcznym gwarem. Rzędy pustych oknodołów, gołe ściany, niekiedy wyburzone strony zastąpione usztywniającymi żelaznymi belkami ewokują starożytne ruiny we Włoszech stwarzając klimaty jak z obrazów Chirico. A wszystko to w centrum Budapesztu na ulicy Paulay Ede, zaraz koło Új színház.
tędy się wchodzi
zaraz przy wejściu najelegantsze chyba w Budapeszcie miejsce dla rowerów
pierwsze podwórze
lampiony
bar
sala - tu się tańczy
przejście na drugie podwórze
a oto i ono - napis Plage bo w zeszłym roku była tu plaża i można było grać w siatkówkę na piasku
Ano Müszi czyli Művelődési Szint, po polski Piętro Kultury (od Domu Kultury). Müszi mieści się na trzecim piętrze domu towarowego Corvin (wejście od lewej strony, tam są właśnie te drzwi), o którym pisałem już kiedyś przy okazji opisu romkocsmy Corvin tető
Müszi to złożona, wspólna przestrzeń dla działań kulturalnych i społecznych oferująca miejsce dla działalności wspólnotowej, otwartych wydarzeń artystycznych i społecznych a także pracy warsztatowej za zamkniętymi drzwiami.
Jakie wartości stoją u podstaw funkcjonowania Müszi
Zrównoważony rozwój: odejście od sfery państwa i rynku
Zielone miejsca praca, świadomość środowiskowa
Współpraca w ramach Węgier i międzynarodowa
Takich miejsc jest/było w Budapeszcie więcej. W swoim czasie był to Tűzraktér a także Fogasház, byłem też w byłej szkole w Budzie - nie pamiętam ani adresu ani nazwy niestety - gdzie też mieściła się masa takich inicjatyw.
Do Müszi trafiłem ze względu na wystawę 20 forintos operett/A nyolcodik tenger (Opera za 20 forintów/ósme morze), o której będzie kiedy indziej. Miejsce, w pełni w estetyce romkocsmy urzekło mnie natychmiast. Żeby wejść musiałem na dole nacisnąć dzwonek, potem wspinać się na trzecie piętro ale po otwarciu drzwi na górze nagle znalezłem się w pełnym życia zaimprowizowanym pchlim targu. Szereg stoisk z używaną odzieżą, gadżetami dla fanów muzycznych, stare zabawki, książki i kręcący się wśród nich oglądający – przymierzający ludzie. Obok dwa bary nieco niesamowite w wyglądzie, gabloty z biżuterią czy dziwnymi okularymi słonecznymi. Dalej widzę drzwi do boksów różnych organizacji, wśród nich znajome átlátszó.hu.
Oj, chyba tu wrócę. Póki co parę zdjęć z dzisiejszej wizyty.
czerwone drzwi
bar
handel
ciuchy
zwierzęta nieożywione
zabawki po 1500
normalnie na tym stole się gra w ping-ponga, obok jest nawet pudełko na zbiórkę na piłeczki
jezw
Polska rulez - z okazji dnia przyjaźni polsko-węgierskiej w ten następny weekend (24-26 marca) sporo będzie się tu działo. Zapowiada się nieźle, szczegóły poniżej.
Polska z bliska. Polska_rulez! w Budapeszcie
street art / rock / ska / hip-hop / cyberpunk / jazz
koncerty, live act-y, dj-e, projekcje, targi rowerowe, polskie kulinaria
Lubimy Polaków już od ponad tysiąca lat. Czy na co dzień uświadamiamy sobie co kryje się za słowami powiedzenia: ”Polak, Węgier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki”? Mimo, że nasze istorie przeplatały się tu i tam to jednak mało o nich wiemy, szczególnie o tym, jacy oni są dziś. Jak myślą i jak się wyrażają w muzyce, filmie, obrazie? Co jedzą i co piją?
W 2007 roku 23 marca został ogłoszony jako Dzień Przyjaźni Polsko-Wegierskiej. W lipcu br. Polacy przejmą po nas prezydencję UE. Czy to są wystarczające powody, aby zorganizować 3-dniowy festiwal? Bo mamy też dodatkową motywację: latem w Warszawie odbędzie się Cycling Messenger World Championship. Uznaliśmy więc, że jeden dzień naszego festiwalu poświęcimy na promocję kulturyrowerowej w mięście. Na ten dzień przewidzieliśmy różne atrakcje, w których będą uczestniczyć „bikerzy” z Polski (Warsaw Car Killers): pokazy, targi, wyścigi Alleycat, zawody w Goldsprintcie, występy MC.
Kolejnym istotnym punktem naszego 3-dniowego festiwalu jest projektu Nowa Huta Export. Nowa Huta jest ogromną industrialną dzielnicą Krakowa, zbudowaną od podstaw w latach 50-tych. Z tej dzielnicy w ramach projektu Nowa Huta Export przyjedzie do nas grupa młodych artystów, których twórczość jest inspirowana i nawiązuje do postindustrialnego klimatu Nowej Huty.
Poprzez organizację koncertów (rock, ska, cyberpunk, hip-hop, jazz), projekcję filmów, otwarcie wystaw oraz degustację kuchni polskiej chcielibyśmy przedstawić segment polskiej kultury w realnej bliskości.
Tytułem zachęty kilku z zaproszonych gości: Akurat (PL), Wu-Hae (PL), Nohucki (PL), Firma (PL), Burdello & estepe (PL), Aznap (HU/PL), Tour de Funk (HU), Szexlightkór (HU).
Organizator: Tündérgyár Budapeszt, Tűzoltó utca 20-22. 24-26 marca 2011 r. (czwartek-sobota)
***
Ponadto - ratujmy Tűzraktér! To wspaniałe centrum kultury alternatywnej (było o nim już tu) ma być zamknięte przez samorząd. Zachęcam do podpisywania petycji w jego obronie. Podpisy z Polski powinny zrobić wrażenie. Więcej informacji tu [HU]. Dzięki!
jezw
Na naszym placu Klauzála stoi sobie szalet. Samorząd dba by był otwarty dzięki czemu ludzie nie sikają w krzaki, co miłe, śmierdzi nam tylko wybieg dla psów.
Niedawno na szalecie pojawiła się ciekawa mapa. Zaznaczone są na niej romkomcsmy funkcjonujące w naszej dzielnicy i inne miejsca rozrywki. Co interesujące, mapa nie jest chyba dziełem fanatyków romkocsm ale raczej zatroskanych mieszkańców bo nad nią zamieszczono numer telefonu służby sowiej (Bagolyszolgálat), której zadaniem jest wymuszanie ciszy nocnej zwłaszcza w okolicach knajp. Co by nie było, mapa fajna.